Sesja ślubna w innym dniu jest znakomitym zwieńczeniem przygotowań do wesela, przysłowiową „kropką nad i”, wisieńką na torcie. Dla wielu par młodych wybór miejsca realizacji sesji ślubnej jest istotnym elementem organizacji wesela. Nic zatem dziwnego, że w weekend pary młode można spotkać w co ciekawszym zakątku śląskiego regionu. Wystarczy spojrzeć na Park Gródek w Jaworznie – tam aż się roi od par młodych. Nie każdemu to odpowiada.
Na szczęście istnieją miejsca bardziej kameralne, pozwalające poczuć się swobodnie z dala od setek ciekawskich spojrzeń. Jednym z takich miejsc, idealnym na romantyczną i intymną sesję ślubną jest szklarnia w Rybniku. To właśnie tutaj Monika i Damian postanowili dopiąć historię swojego ślubu.
Jedyna taka szklarnia na Śląsku
Na szklarnię w Rybniku (niedaleko Katowic) natknąłem się przypadkiem przy okazji innej sesji zdjęciowej. Już wtedy wiedziałem, że prędzej czy później wrócę w to miejsce. Moim cichym pragnieniem od zawsze było zrobienie sesji ślubnej w szklarni. Szklarni opuszczonej, zaniebanej, zarośniętej. Takiej, która pamięta „lepsze” czasy. Takiej, jakich już dziś nie budują. Po prostu – jedynej takiej szklarni na Śląsku.
Sesja ślubna Moniki i Damiana wyszła pięknie, a efekty możecie zobaczyć poniżej.
Tagi: sesja ślubna, sesja ślubna w szklarni, szklarnia rybnik, opuszczona szklarnia
Szukasz fotografa na wesele? Fotograf ślubny Katowice.