Dzisiejszy wpis będzie związany z fotografią troszkę bardziej technicznie. Porozmawiamy o ogniskowych, a dokładnie jednej tytułowej 35-tce. Dlaczego akurat 35 mm? Po pierwsze dlatego że posiadam taki obiektyw, a po drugie uważam że jest to dość uniwersalna ogniskowa i sprawdza się w wielu sytuacjach. W dodatku to właśnie ta ogniskowa nazywana jest „królową streetu”. Dlaczego? O tym za chwilę. Zacznijmy jednak od początku.
Czym jest ogniskowa?
To ona (ogniskowa) ma największy wpływ na perspektywę i to w jaki sposób kształtuje się obiekt na zdjęciu. Jest również odzwierciedleniem kąta widzenia, im mniejsza ogniskowa – tym szerszy kąt widzenia i odwrotnie.
Obiektyw szerokokątny
Przyjęło się, że obiektyw szerokokątny to taki, którego ogniskowa jest mniejsza niż długość przekątnej matrycy. Dla systemu Canon aparaty pełno klatkowe posiadają matrycę o wymiarach 36 x 24 mm. Jak pamiętamy ze szkoły, wzór na przekątną obliczymy ze wzoru Pitagorasa:
Z obliczeń wynika, że kąt widzenia matrycy to ~43 mm. Zatem każdy obiektyw z mniejszą ogniskową możemy nazwać szerokokątnym. Tak samo jest z 35 mm. Co prawda nie jest to ogniskowa bardzo szeroka, ale mimo wszystko szersza od możliwości matrycy, zatem korzystając z niej należy się spodziewać wad optycznych takich jak dystorsja (beczkowa) czy winietowanie. Na szczęście, wady te poprawimy bez większego trudu w programie graficznym.
Ogniskowa i perspektywa
Na wstępie wspomniałem, że ogniskowa wpływa na perspektywę i obiekty znajdujące się w kadrze. O co dokładnie chodzi? Wraz ze zmianą ogniskowej zmienia się sposób odzwierciedlenia obiektów. Różnice te zobrazuje poniższa grafika:
Na poniższych zdjęciach widzimy, że fotografując różnymi obiektywami (14, 24, 85 i 200 mm) ten sam przedmiot lub osobę uzyskujemy zupełnie różne efekty. Dlatego też dość ważne jest dostosowanie ogniskowej do zdjęć które chcemy wykonać. Inną ogniskową wybierzemy do ciasnych pomieszczeń lub architektury (szeroki kąt), a inną do portretów lub fotografii sportowej (tzw. zoomy lub teleobiektywy).
Dlaczego 35 mm
Oczywiście i od tej zasady są wyjątki, jak zawsze w fotografii. W końcu z łamania tych zasad wywodzi się kreatywność. Dlatego ogniskowa 35 mm pomimo tego, że (w teorii) nie nadaje się do portretów to mnie osobiście takie portrety bardzo się podobają. Przykład poniżej.
Umieszczenie modelki w centrum kadru, lekka winieta i dystorsja podkreśliła centralny punkt fotografii w którym automatycznie widz skupia swój wzrok. W dodatku, na tym akurat zdjęciu, boczne linie utworzone z zaparkowanych samochodów również w naturalny sposób kierują wzrok do centrum. Taka kompozycja portretu, pomimo że przeczy podstawowym dobrym praktykom portretowania sprawia że zdjęcie staje się ciekawsze, choć na pierwszy rzut oka nie końca wiadomo dlaczego.
Nie tylko centralnie ale i przy mocno wykadrowanym portrecie na dużym zbliżeniu 35 mm daje radę. Niestety twarz umieszczona centralnie będzie wyglądała mniej atrakcyjnie niż na zdjęciu wykonanym przy ogniskowej 70-135 mm, czyli typowo portretowej.
Jeśli chodzi o szerszą perspektywę tutaj jest podobnie. Uchwycenie całej sylwetki nie stanowi większego problemu, chociaż w większości przypadków (modelka + architektura) będzie trzeba skorygować wady optyczne.
Co więcej, 35-ka nie ogranicza mnie w ciasnych pomieszczeniach, dlatego z powodzeniem zabieram ją na krótkie reportaże domowe takie jak urodziny czy przygotowania ślubne.
Fotografia uliczna
Wracając do pytania dlaczego ogniskowa 35 mm nazywana jest „królową streetu”? W świecie fotografii ulicznej i reporterskiej przyjęło się, że wykonany materiał zdjęciowy wygląda dla widza najlepiej jeśli przedstawia punkt widzenia innego człowieka. 35 mm daje perspektywę zbliżoną do kąta widzenia ludzkiego oka. Między innymi dlatego właśnie stosowany jest najczęściej. Nie za wąski, nie za szeroki, taki akurat by zmieścić w kadrze wszystko to co dzieje się w danej chwili najistotniejszego.
Podsumowując
Ogniskowa ma spore znaczenie na to jak obrazek będzie finalnie wyglądał. Dla mnie 35 mm jest bardzo uniwersalna, choć nie do wszystkiego się nadaje i czasem brakuje czegoś dalszego. Pomimo swojej uniwersalności, odradzam wykonywania portretów w studio takim obiektywem. Mimo wszystko nada się doskonale na spacer, reportaż czy zdjęcia miejskie.